środa, 30 stycznia 2013

Turkusowo

Dziś krótki post. Prezentuję korale jakie ostatnio zrobiłam. Na zdjęciu kolory wyszły trochę przekłamane, w rzeczywistości są trochę ciemniejsze.


Witam nową obserwatorkę i pozdrawiam wszystkich cieplutko!:)

piątek, 25 stycznia 2013

Limoncello...

...czyli cytrynowy likier, który zrobiłam przed świętami jako dodatek do prezentów gwiazdkowych (oczywiście dla pełnoletnich znajomych;) ). Schłodzony  Limoncello jest idealny na poprawę trawienia i w Anglii często podaje się go po świątecznym obiedzie. Przepis znalazłam w magazynie Asdy - jednego z supermarketów angielskich. Z tego magazynu pochodzi również skan poniżej.


Aby zrobić Limoncello potrzebujemy:

-6 niewoskowanych cytryn
-500g drobnego cukru
-1 litr wódki

Następnie:

1. Z cytryn usuwamy skórkę (najlepiej obieraczką do jarzyn), uważając, aby nie było na nich białej części.
2. Wyciskamy sok z cytryn.
3. Do garnka zawierającego 200ml wody dodajemy cukier. Stawiamy na małym ogniu i mieszamy aż cały cukier się rozpuści.
4. Do roztworu cukru dodajemy skórki cytryn. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 15 minut.
5. Po tym czasie dodajemy sok z cytryn i gotujemy jeszcze przez 5 minut.
6. Powstały roztwór odstawiamy na 15 minut do przestygnięcia.
7. W dużym naczyniu mieszamy wódkę z otrzymanym roztworem. Mieszaninę przelewamy do słoików (lub innych naczyń ze szczelnym zamknięciem) i odstawiamy na 2 tygodnie do ciemnego, chłodnego miejsca. Co dwa dni należy potrząsać zawartością słoików.

Po okresie "dojrzewania" Limoncello jest gotowe (uwaga: z czasem nabiera coraz większej mocy). Możemy przelać likier do butelek. Odcedzając skórki zostawiamy po jednej do każdej butelki. Teraz tylko pozostaje dodać bileciki z życzeniami świątecznymi i etykiety. Gotowe!

Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę udanego weekendu!:)

niedziela, 20 stycznia 2013

Podsumowanie wymianki "List do św. Mikołaja"

W grudniu brałam udział w zabawie "List do św. Mikołaja" zorganizowanej przez Lunę. Moją wymiankową partnerką została Elżbieta. Dziś chciałabym pochwalić się prezentami jakie otrzymałam i pokazać co wykonałam w ramach wymianki. Elżbieta przygotowała dla mnie takie oto śliczności:







W paczce były również słodkości i herbatki, ale nie doczekały sesji zdjęciowej ;)

Ja natomiast zrobiłam dla Elżbiety:


- kalendarz




- broszkę


- breloczek

- kartkę świąteczną


W paczce były również słodycze i przydasie, ale nie uwieczniłam ich na zdjęciach.

Dziękuję Elżbiecie za wspaniałe prezenty a Lunie za profesjonalne zorganizowanie wymianki!:)

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko!:)

niedziela, 13 stycznia 2013

Z cyklu zrób to sam...

To mój pierwszy post w 2013 roku. Post nieco spóźniony, bo planowałam go opublikować tuż po świętach, ale choroba mi na to nie pozwoliła. Nowy rok rozpoczął się dla mnie pechowo. Prawie rok nie byłam w kraju i bardzo cieszyłam się, że wreszcie będę mogła się zobaczyć z rodziną. Niestety po przylocie mój dom zamienił się w szpital - choroba nie oszczędziła nikogo. W rezultacie cały mój pobyt w Polsce spędziłam na wizytach u lekarzy, kaszląc i kichając :( Do Anglii wróciłam nadal chora co zaowocowało tak długą ciszą na blogu. Wybaczcie tą prywatę, ale musiałam trochę się pożalić na niesprawiedliwość losu...

Wracając do tematu dzisiejszej notki...Już po świętach, ale chciałabym podzielić się  z Wami kilkoma pomysłami na prezenty, które każdy może wykonać - nawet osoby bez talentów rękodzielniczych;) W tym roku podarowałam moim znajomym własnoręcznie zrobione pilingi do ciała oraz alkohole smakowe (o tym w jednym z kolejnych postów). Na stronach poniżej znajdziecie przepisy na domowe pilingi oraz kosmetyki (większość jest w języku angielskim, więc jeśli ktoś potrzebuje pomocy w przetłumaczeniu - piszcie):

http://www.tipjunkie.com/all-crafts/homemade-scrub/
http://lawendowydom.blogspot.co.uk/2011/10/100-natural-czyli-domowe-kosmetyki.html
http://www.homemade-gifts-made-easy.com/bath-and-body-recipes.html
http://www.bystephanielynn.com/2010/05/lemon-sugar-hand-scrub-for-mom.html
http://www.bystephanielynn.com/2012/02/homemade-sweet-and-spicy-sugar-scrub.html
http://www.bystephanielynn.com/2010/05/my-favorite-vanilla-brown-sugar-body.html

Ja skorzystałam z ostatniego przepisu. Zmieszałam razem:
- 2 szklanki brązowego cukru
- 1 szklankę białego cukru
- 1 szklankę oleju roślinnego ( można też użyć oliwy z oliwek, jednak ma ona wyraźniejszy zapach i może zdominować ekstrakty zapachowe jakich użyjemy)
- duża łyżka aromatu karmelowego ( ale możemy użyć dowolnego aromatu )

Powstały piling umieściłam w małych słoiczkach a wieczka nakryłam szydełkowymi serwetkami i przewiązałam tasiemką.


A oto wzór serwetki z jakiego korzystałam znaleziony tutaj


Na koniec trochę informacji z innej beczki. Niedawno brałam udział w wymiance "List do św. Mikołaja" w najbliższym poście zamieszczę podsumowanie zabawy. Kolejna rzecz to mimo wybrania dwóch zwycięzców w moim candy, żadna z dziewczyn nie odezwała się do mnie do dnia dzisiejszego. Nie będę wybierać kolejnej osoby. Zestaw z mojego przedświątecznego candy (plus kilka nowych drobiazgów) będzie do ponownego wygrania w zbliżającym się moim candy rocznicowym na które już teraz wszystkich serdecznie zapraszam! :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!:)