piątek, 26 czerwca 2015

Lato...

Witajcie Kochani! Dziś ostatni post  związany z wyzwaniem blogowym. Tematem jest lato. Niestety to temat zbyt szeroki, aby zobrazować go jednym zdjęciem. Ta pora roku kojarzy mi się z:

1. Wakacjami na wsi, polami zbóż oraz kwiecistymi łąkami




 2. Z plażą i morzem


3. Z podróżami, odkrywaniem i poznawaniem nowych miejsc


4. Z owocami, które tylko w sezonie smakują tak dobrze


Niestety nie udało mi się znaleźć odpowiednich zdjęć w moich własnych zbiorach. Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza więc nie mogłam zrobić ich na potrzeby wyzwania. W przyszłości może uda mi się uzupełnić ten post fotkami mojego autorstwa ;) Jestem ciekawa co dla Was jest symbolem lata?

Dziękuję za miłe słowa pod poprzednimi postami :)

Pozdrawiam ciepło!

czwartek, 25 czerwca 2015

Czego nikt Ci nie powie o byciu blogerem...


Witajcie! Czego nikt mi nie powiedział o byciu blogerem? Ano tego, że pisanie postów jest czasochłonne hehe ;) Przygotowanie wpisu to nie tylko napisanie kilku słów, ale również wyszukanie materiałów, zrobienie i obróbka zdjęć. Staram się jak najlepiej przygotować każdy post, aby mój blog był dla Was ciekawy. Dlatego tak cieszy mnie każdy nowy Obserwator czy komentarz, bo to dowody, że czas jaki poświęciłam nie poszedł na marne. Wiem, że wciąż długa droga przede mną aby to miejsce wyglądało tak jak sobie wymarzyłam, ale małymi kroczkami podążam do celu ;)

Pozdrawiam serdecznie! :)

środa, 24 czerwca 2015

Moje ulubione kolory

Witam Wszystkich serdecznie! Wyzwanie blogowe nadal trwa. Dzisiejszy temat to ulubiony kolor. Nie umiem wybrać tylko jednego koloru, dlatego zdjeć będzie kilka ;)

Zielony


Niebieski


Czerwony


Fiolet


Zdjęcia wyszperałam w moich archiwach i pochodzą z różnych sesji.

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze :)

wtorek, 23 czerwca 2015

Mój sposób na spokój wewnętrzny

Witajcie Kochani. Dziś kolejny dzień wyzwania u Uli i kolejny temat "Praktyczne sposoby na.." Wczorajszy post skłonił mnie do refleksji nad moim życiem. To dziwne jak łatwo zapominamy o pozytywnych aspektach naszego życia i wolimy skupiać sie na negatywach. Przypominając sobie chwilę największej radości uświadomiłam sobie jaką jestem szczęsciarą. Tak wiele w życiu spotkało mnie pozytywnego, a jednak wolę pamiętać o tragediach i porażkach. Nie mogę nazwać siebie pesymistką, ale chyba łatwiej nam przyznać się do smutku niż szczęścia - dziwne bo przecież wszyscy dążymy do tego aby być szcześliwymi. Dzisiejszy temat wyzwania jest o naszych sposobach na upały, zabawy z dziećmi, relaks itp. Ja jednak podejdę do tego zagadnienia trochę inaczej. Mój sposób na bycie pozytywnym i uzyskanie spokoju wewnętrznego to refleksja nad sobą i swoim życiem. Ktoś odpowie, że z takich myśli może wypłynąć też gorzkie podsumowanie, ale przecież nie jest za późno na zmiany. Nasze szczęście w 100% zależy od nas i nigdzie nie jest napisane, że życie ma być łatwe. Sama refleksja nie wystarczy, trzeba działać. Chodzi o to aby zmienić swoje nastawienie do przeszłości, przyszłości i codzienności.

1. ZAWSZE szukajmy pozytywów.



2. Usuńmy ze swojego otoczenia negatywnych ludzi. To oni podcinają nam skrzydła.




3. Nie rozbijajmy na atomy. Nie szukajmy dziury w całym. Nie analizujmy wszystkiego. Zbyt długie myślenie i roztrząsanie każdej drobnostki nie przynosi nic dobrego. Nie bądźmy zbyt surowi dla siebie.






4. Bądź sobą i nie przepraszaj za to co czujesz. Nadal wielu z nas świadomie (bądź nie) tworzy własne alter ego, które będzie (według nas) lepiej akceptowane przez społeczeństwo. To męczy...wypala..




Inną sprawą jest zatracanie własnego "ja". Nasze potrzeby wewnętrzne też są ważne. Dotyczy to zwłaszcza młodych mam, które boją sie mieć chwilę dla siebie jakby przez ten czas mogłyby przestać być mamami lub co gorsze być złymi matkami. Kochane...mamami bedziemy do końca życia i nie pozbawi nas tego chwila relaksu. A kilka chwil dla siebie natomiast uczyni z nas lepsze mamy bo mama zrelaksowana z "naładowanymi bateriami" jest lepszym kompanem do zabaw ;)


5. Odpuszczenie sobie. Zakończenie pewnych rozdziałów. Może nie brzmi to najładniej, ale pewnym rzeczom, ludziom, wspomnieniom musimy po prostu pozwolić odejść, zniknąć z naszego życia. Inaczej nas to będzie przytłaczać. Potraktujmy to jak robienie porządków w szafie. Pozbywając się starych ubrań robimy miejsce na nowe. Nie bójmy sie powiedzieć "żegnaj".



To moje pięć sposobów na bycie pozytywnym i osiągniecie wewnętrzengo spokoju. Czy będzie to łatwe? Nie, ale na pewno warto spróbować. Co Wy sądzicie na ten temat? Zgadzacie się z tym co napisałam?

* wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym poście znalazłam na Pinterest.

Dziękuję za miłe komentarze i pozdrawiam! :)

poniedziałek, 22 czerwca 2015

10 najpiękniejszych chwil w moim życiu

Witajcie! W związku z kolejnym remontem w domu mam mało czasu na tworzenie rękodzieła i mój blog został odsunięty na dalszy plan. Dlatego postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu zorganizowanym przez Ulę. Szczegóły zabawy znajdziecie pod linkiem na pasku bocznym.

Dzisiejszym tematem jest 10 najwspanialszych chwil, jakie mnie spotkały w życiu. Przyznam, że nie łatwo było mi stworzyć taka listę. Z jednej strony jest ich wiele i cieżko wybrać tylko 10, z drugiej strony wiele z nich wydawałoby się być błahymi lub banalnymi. Każdy z nas jest inny i inaczej reaguje na to co przyniesie mu los. Wiekszość moich typów jest powiązania ze spełnianiem się moich marzeń, a jak wiadomo marzenia są bardzo indywidualne ;)

Moje top 10 najpiękniejszych chwil w moim życiu (kolejnośc przypadkowa):

1.Wakacje na wsi. W dzieciństwie prawie każde wakacje spędzałam u ciotki w niewielkiej miejscowości w Beskidzie Wyspowym. To był wspaniały czas wypełniony radością, beztroską i smakami lata. Nic tak dobrze nie smakowało jak leśne owoce ze śmietaną "od gospodyni" :)
2. Skończenie studiów. Spędzone na uczelni lata były dla mnie trudne. Miałam bardzo dużo nauki (wybrałam kierunek ścisły) a los nie oszczędzał mi doświadczeń zmieniających życie. Mimo to udało się! :)
3. Pierwszy pocałunek. Mówie tu o pierwszym pocałunku z Moją Lepszą Połową. Okoliczności mało romantyczne...miejsce również...ale chwila niezwykła :)
4. Zaręczyny. Moja Lepsza Połowa rzadko umie dochować tajemnicy i mnie zaskoczyć. Po prostu zbyt dobrze się znamy i jeśli "coś kombinuje" to ma to wypisane na twarzy. A tutaj bum...grom z jasnego nieba...nie spodziewałam się tego w ogóle i chyba to wywołało emocje nie do opisania. :)
5. Mój syn. Od jego narodzin moje życie obfituje w chwile radości nie do opowiedzenia. Każdy krok milowy w rozwoju Adama sprawia ogromną radość. Pierwsze słowa, kroki...chwile takie jak te same mogły by stworzyć listę top 10 ;)
6. Koncerty. Uwielbiam atmosferę koncertową. Szczególnie zapadł mi w pamięc koncert Dio (pisałam kiedyś o nim) bo poczułam się jak "piszcząca nastolatka" na widok swojego idola hehe;)
7. Własny dom. Możliwośc wbicia gwoździa w ścianę bez pozwolenia i urządzanie własnych czterech ścian. Wiedza, że spełniło się jedno z marzeń jest uczuciem nie do opisania.
8. Wakacje w Sopocie. Pierwsze wakacje ze znajomymi nad morzem. Spontaniczny wypad pod namioty do Sopotu na zawsze zapisał się w mojej pamięci. To podczas tego wyjazdu zrozumiałam, że mam obok siebie prawdziwą przyjaciółkę a to wyjątkowy dar.
9. Pierwsza jazda rolercoasterem. Mam lęk wysokosci i nigdy dobrowolnie nie zgodziłabym się na przejażdżkę kolejką górską. Jednak dziwnym zrządzeniem losu i niedoinformowania (hehe) zgodziłam się na jazdę "tunelem strachu" w klimacie wierzeń Wikingów. Kolejka górska była ukryta w budynku i przez większość trasy była oświetlona tylko blaskiem pochodni. W życiu tak głośno nie krzyczałam! Muszę jednak przyznać, że podobało mi się :) A samo doświadczenie było wręcz oczyszczające...
10. Pierwszy komentarz. Pierwsze słowa pozostawione tutaj przez "obcą" osobę dały mi nadzieję, że to może się udać i pisanie bloga ma sens ;)

Skoro dzisiaj dużo pisałam o marzeniach mam dla Was jeszcze motto (znalezione tu):
Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 20 czerwca 2015

Dla taty...

Witajcie Kochani! Dziś temat na czasie czyli upominiki na dzień ojca. Chcę pokazać Wam kilka pomysłów na prezenty, które dzieci  (przy niewielkiej naszej pomocy) mogą wykonać same. Drugą zaletą tych propozycji jest to, że nie wymagają wielkich nakładów finansowych ;) Instrukcje ich wykonania w większości znajdziecie na stronach źródłowych. Zapraszam! :)
















Zapraszam również po więcej inspiracji do moich postów z poprzednich lat - 1234 
 
Pozdrawiam wszystkich gorąco! :)


sobota, 6 czerwca 2015

Grumpy Cat

Witam wszystkich serdecznie! :) Ostatnio pokazuję tylko moje prace z papieru, więc dzisiaj będzie lekka odmiana, a mianowicie haft krzyżykowy. Muszę przyznać, że po latach powróciłam do tej techniki rękodzieła i bardzo ją polubiłam. Myślę, że w przyszłości znajdziecie tu więcej tego typu prac. Obrazek powstał dla mojej przyjaciółki i ona jest autorką zdjęć. Niestety z powodu braku czasu  przed "sesją zdjęciową" haft został umieszczony w ramce bez wcześniejszego wyprasowania. Bohatera portretu chyba nie trzeba przedstawiać ;)



Wzór z ktorego korzystałam:


Znalazłam go na tej stronie - klik. Oryginalnie jest to wzór do wykonania bransoletki przyjaźni ale jak widzicie z powodzeniem może posłużyć do haftu krzyżykowego.

Czy u Was zawitało już lato? U mnie nadal temperatury koło 15 stopni i słońca jak na lekarstwo :( Co się dzieje z tą pogodą?

Pozdrawiam!